9 listopada 2011 roku odbył się w naszej szkole Otwarty Konkurs Ortograficzny. W niełatwych zmaganiach z polską ortografią wzięło udział 16 uczniów klas IV-VI SP, 6 uczniów gimnazjum oraz 7 osób w kategorii dorośli.
Uczestnicy musieli poradzić sobie między innymi z pisownią takich słów jak: andrzejki, półprzysiad, stalowoszary; z zapisem wyrażeń pół Polak pół Belg, „Deklaracja praw dziecka”, Order Orła Białego, plac Trzech Krzyży czy nie najwyższy szczyt w Holandii.
W wyniku obrad jury złożone z polonistek wyłoniło zwycięzcę w każdej kategorii.
SP – Agata Lewandowska
GIMNAZJUM – Magdalena Bednarska
DOROŚLI – Agnieszka Łaskawska-Baran
Serdecznie gratulujemy!
Szczególnie chcemy podziękować pozostałym uczestnikom najstarszej kategorii, którzy reprezentowali wysoki poziom znajomości rodzimej pisowni – uczniowie z pewnością mogą brać z nich przykład. Oto oni (kolejność wedle ilości popełnionych błędów):
Łukasz Szempliński, Stanisław Gajos, Sergiusz Kaźmierski, dyr. Stanisław Buś, Katarzyna Lewandowska, Agnieszka Gapińska.
Poniżej prezentujemy tekst dyktanda.
Jerzy po raz pierwszy weźmie udział w dyktandzie ogólnopolskim. Na co dzień pracuje w „Gazecie Wyborczej” na Lubelszczyźnie. Jest pół Polakiem pół Belgiem.
Konkurs odbywa się niedaleko Gdańska. Jurek jest z tego powodu uradowany. Zwiedzi półwysep Hel i być może wykąpie się w morzu Bałtyk. Nie daleko, lecz blisko będzie mógł ujrzeć pomnik Zaślubin Polski z Morzem. Na pewno stamtąd uda się do redakcji „Mówią wieki”, która mieści się przy alei Jana Pawła II.
W zmaganiach ortograficznych oprócz Jerzego bierze również udział pewien pół-Polak, niejaki bydgoszczanin z województwa kujawsko-pomorskiego, niebrzydka wiolonczelistka, Greczynka oraz nielubiany ekspremier. Każdy zasiada przy swoim biurku, otrzymuje brulion ze stemplem i na łapu-capu kreśli esy-floresy. Łatwo nie jest. Trzeba poprawnie zapisać: hańba, zharmonizować, konto, andrzejki, pejzaż, czarnowidztwo, minipostacie, półprzysiad, karygodny, stalowoszary i czarno-pomarańczowy. Jurek głowi się również jak napisać: plac Trzech Krzyży, Konstytucja 3 maja, „Deklaracja praw dziecka”, Aleje Ujazdowskie, Order Orła Białego, Gwiazda Polarna. Można by rzec – niełatwo jest sprostać wymaganiom rodzimej ortografii. Mężczyzna nie traci nadziei, że potrafi zapisać Ogród Saski, nie najwyższy szczyt w Holandii czy sonatę Księżycową. Wszak nie jest jakimś pseudo-Polakiem. Nieraz był w parku Łazienkowskim lub na Górze Kościuszki. Coś wymyśli, by stać się mistrzem ojczystego języka i bohaterem w swoim regionie.
Zapraszamy ponownie za rok!